Każdego roku ogłaszany jest kolor roku. Za wszystkim stoi Instytut Pantone, który od lat wyznacza trendy. Co było modne w ostatnich sezonach i jaki kolor będzie nominował w 2018? Zapraszamy do lektury!
Instytut Pantone to amerykańskie przedsiębiorstwo z branży poligraficznej, które zasłynęło na świecie dzięki produkcji systemów dla przemysłu poligraficznego. Dodatkowo opracowali oni unikatową skalę kolorów uchodzącą za wzorzec barw nazywany powszechnie Skalą Pantone. Każdego roku architekci, projektanci mody i artyści z zapartym tchem czekają na najnowsze kolorystyczne wybory.
Jak wygląda procedura wyboru?
Wbrew pozorom jest to bardzo ważne. W końcu wybrany kolor będzie towarzyszył wszystkim przez najbliższe dwanaście miesięcy. Dlatego w procedurze wyboru bierze udział szereg specjalistów z całego świata. Wszystkim przyświeca jeden cel – kolor musi być odzwierciedleniem ducha epoki, bieżących trendów i potrzeb społecznych. Nie do końca jest jasne w jaki sposób dochodzi do wyboru, ponieważ wszystkie spotkania specjalistów obowiązkowo są zamknięte i utrzymane w tajemnicy.
Dlaczego ich wybór jest aż tak istotny? Ponieważ rozwiązania proponowane przez Pantone używane są przez ludzi związanych ze sztuką – grafików, architektów i kreatorów mody. Posługują się oni wzornikami wyprodukowanymi właśnie przez Pantone. Dlatego jeśli trzymaliście kiedyś w ręku wachlarz próbek kolorów, wysoce prawdopodobne jest, że pochodził od nich. Każdy kolor zostaje typowany na podstawie obowiązujących obecnie trendów modowych, designerskich czy związanych ze stylem życia.
Jednak jeśli zastanawiamy się, czy wybory Pantone mają jakiś faktyczny wpływ na nasze życie, odpowiedź nie będzie jednoznaczna. Istnieję bowiem tacy, którzy sprawę traktują bardzo poważnie, ale i tacy, którzy nie postrzegają tej idei nazbyt dosłownie. Trudno jest przewidzieć, czy obecnie wybrany kolor zrewolucjonizuje rynek. Jednak weźmy na tapetę kolor roku 2017 – Greenery, czyli intensywną zieleń. Sugerował on zwrot w stronę natury. Czy faktycznie tak było? Trend był faktycznie zauważalny. We wnętrzach pojawiło się wiele roślin, moda zakochała się w roślinnych motywach, a ludzie coraz bardziej świadomie zaczęli wybierać zdrowy styl życia. Taka sytuacja miała również miejsce w 2016 roku, gdy zwróciliśmy się w stronę relaksu, medytacji i świadomego odpoczynku.
Pantone nie sugeruje nam więc, że każdego roku powinniśmy zmieniać wystrój naszego wnętrza. Wskazują oni jedynie pewne trendy i ścieżki, którymi możemy podążać. Nie bierzmy więc sprawy dosłownie, a ich wyborami po prostu się inspirujmy.
Dotychczasowe wybory Pantone
W ubiegłym roku wybór Instytutu padł na Greenery (15-0343). Greenery to świeży odcień zielono-żółty nawiązujący bezpośrednio do pierwszych dni wiosny i pierwszych listków budzących do życia przyrodę. Jury swój wybór tłumaczyła dodatkowo złożonym krajobrazem społeczno-politycznym. Rok wcześniej wybrano duet kolorystyczny Rose Quartz (13-1520) i Serenity (15-3919). Pastelowy róż i błękit miały kojarzyć się z zachodzącym słońcem, ukojeniem i oazą spokoju. Wybór właśnie tych dwóch odcieni miał tworzyć idealny balans między kojącym ciepłem różu i harmonijnym zimnem błękitu. Z kolei 2015 rok był kolorem ziemi. Zwyciężył bowiem odcień czerwieni wpadający w brąz – Marsala (18-1438). Radiant Orchid (18-3224) zdominował 2014 rok. Ten intrygujący odcień fioletu kojarzący się z innowacyjnością miał pobudzać wyobraźnię. Inne założenia były brane pod uwagę w roku 2013, gdy kolorem roku został okrzyknięty Emerald (17-5641). Ten intensywny kolor zieleni miał nieść ze sobą równowagę i duchowy balans, jednak niósł ze sobą również luksus i wyrafinowanie.
Wybory Pantone nie zawsze były przyjmowane bezkrytycznie. Każdy ich wybór wiąże się z kontrowersjami. Choć zeszłoroczny Greenery był przyjęty bardzo entuzjastycznie, to na podobne reakcje nie mogła liczyć między innymi Masala, która spotkała się z ogromną falą krytyki.
Kolor 2018 roku
W tym roku wybór po raz kolejny okazał się być zaskakujący. Kolorem roku został okrzyknięty Ultra Violet (18-3838), czyli głęboki i wyrazisty fiolet. W wywiadzie dla „New York Times” wiceprezydent słynnego instytutu, Laurie Pressman, wyznał, że kolor prezentuje to, co obecnie ma miejsce w kulturze i na świecie. Kolor miał reprezentować wizjonerskie myślenie. Połączenie fioletu z błękitem miało nawiązywać do kosmosu i nieograniczonych możliwości oraz przedstawiać pasję twórczą, kreatywność i wyobraźnię. Jest to również hołd dla zmarłego Davida Bowiego i Princa, którzy wprowadzili ten kolor do popkultury. Kolor ten okazuje się być wyjątkowo wymagający w kwestii aranżacji wnętrz. Czy ma szansę wyprzeć z naszych salonów i sypialni wszechobecną biel, czerń i millennial pink?
Wprowadzenie topowego Ultra Violetu do wnętrz może okazać się nie lada wyzwaniem. Odnajdzie się on we wszystkich wnętrzach inspirowanych stylem glamour. Fiolet na tapetach doskonale będzie komponował się z bielą, czernią, szarością, srebrem i złotem.
Alternatywną opcją będzie styl prowansalski. Z czym innym kojarzy się Prowansja, jeśli nie z fioletem? Co prawda do tej pory stosowano odcień lawendy, jednak może on zostać zastąpiony Ultra Violetem. W zestawieniu z bielą, odcieniami kremowymi będzie prezentował się lekko i ciepło.
Jeśli z kolei lubimy nietuzinkowe i wyraziste zestawienia, warto postawić na połączenie Ultra Violetu z granatem, kobaltem, bordo, marsalą, magentą czy brązem. Pamiętajmy jednak, aby zachować niezbędny umiar, aby nie przytłoczyć i nie zaciemnić wnętrza. Jeśli wolimy jaśniejsze kolory, sprawdzi się tu turkus, błękit, mięta czy pudrowy róż.